2024
Recenzja Kronika Umierania - Zamarzanie Piotr Krasoń
„Nie mów o sobie źle, nawet dla żartu – przypomniał sobie indiańską mądrość. – Słowa są energią i rzucają zaklęcia. Dlatego uważaj na swoje myśli i słowa.” Piotr Krasoń „Kronika Umierania - Zamarzanie”
Witajcie popołudniowo🤗
Dziś mam dla Was recenzje książki „Kronika Umierania - Zamarzanie” której autorem jest Piotr Krasoń. Bez zbędnego gadania ja zabieram się do pisania, a Was zapraszam do czytania. 😉
Ta historia jest to debiut autora. Można śmiało powiedzieć, że to lektura o miłości i śmierci. Jest także o rozważaniu istnienia własnego ale również Boskiego „kiedy umieramy? "Stawia pytania czy mamy jeszcze jakieś inne misje do spełnienia we wszechświecie? Książka zmusiła mnie do wielu refleksji.
Pisarz w swojej książce zaprasza nas na literacką podróż przez świat, w którym tragiczna śmierć splata się z refleksjami nad sensem istnienia, cierpieniem i duchowością. Opowieść jest zainspirowana prawdziwym zdarzeniem - zamarznięciem Gertrudy, której pamięci dedykowane są te wspomnienia Lektura zanurza czytelnika w mroźny klimat zarówno fizyczny, jak i emocjonalny.
Jednym z najmocniejszych atutów książki są realistyczne i przejmujące opisy hipotermii, przypominające relacje z wysokogórskich wypraw, co przywodzi na myśl sceny z filmu takiego jak „Everest” czy „The Summit”. Autor w mistrzowski sposób łączy twardy realizm z magią literacką, wplatając elementy realizmu magicznego. Tak na przykład sceny spotkania Gerdy z widmami śmierci czy stadem saren tworzą niesamowitą atmosferę, w której śmierć staje się zjawiskiem niemal mistycznym.
Nie sposób nie wspomnieć tu o wątku „Sali Tronów” który niemalże automatycznie nasunął mi skojarzenia z Sądem Ostatecznym. Twórca czerpie tutaj z symboliki biblijnej, tworząc ciekawe obrazy, które jednocześnie oddają hołd religijnym i ponadludzkim wyobrażeniom i pozostawiają pole dla wyobraźni czytelnika.
Część filozoficzna książki wyciąga przemyślenia na temat Boga, cierpienia i poszukiwania sensu w życiu. Autor świadomie ogranicza ilość cytatów, co czyni tę trudną tematykę przystępną dla szerszego grona czytelników, jednocześnie nie rezygnując z głębi filozoficznych dociekań.
Styl książki to także jej ogromna zaleta. Dialogi pomiędzy bohaterami, inspirowane prawdziwymi rozmowami z rodziną i przyjaciółmi autora, są pełne autentyzmu i refleksji. Tekst obfituje w dygresje, anegdoty czy retrospekcje.
Książka osiąga swoje emocjonalne apogeum w ostatnim rozdziale, w którym autor opisuje wyprawę w Tatry – swoiste pożegnanie i rozliczenie się z przeszłością. To właśnie w tego elementu, który w większości przypadków wydawałoby się jest zwieńczeniem dowiadujemy się najwięcej o relacji Gerdy i Piotra oraz emocjonalnym bagażu, który autor niesie ze sobą przez całą historię.
Epilog niesie ze sobą przesłanie, które, mimo ciężaru rozpaczy i poczucia straty, oferuje iskierkę nadziei. Pisarz podkreśla, że życie, choć pełne cierpienia, ma sens, skoro mieliśmy okazję doświadczać jego piękna – choćby w chwilach kontemplacji zachodu słońca nad Jeziorem Orawskim z widokiem na ukochane przez bohatera Tatry i Beskidy.
Jest to poruszająca i głęboka lektura, która wciąga nie tylko opowieścią o śmierci i rozpaczy, ale przede wszystkim przemyśleniami o sensie istnienia, duchowych poszukiwaniach i zmaganiu się z najtrudniejszymi emocjami. To powieść szczególnie dla miłośników literatury łączącej filozofię, duchowość i realizm magiczny.
Dodam jeszcze na koniec, że kobieta zamarzła, ponieważ nie miała szansy na ratunek. NIKT NIE ZAREAGOWAŁ NA WOŁANIE O POMOC!! Każdy kto je usłyszał, bagatelizował, przypisywał temu inne powody i nikt nie odważył się sprawdzić, i zweryfikować niepokojących dźwięków. Dlatego z tego miejsca apeluje REAGUJ, GDY SŁYSZYSZ COKOLWIEK NIEPOKOJĄCEGO. Lepiej pomylić się 10, 15 razy niż zbagatelizować ten jeden, gdy ktoś właśnie ostatkiem sił woła o pomoc. Może to uratować życie,a przynajmniej dać na to szanse!!
Książkę serdecznie polecam. A jej twórcy DZIĘKUJE serdecznie za możliwość poznania tej lektury! Mimo swojej nietypowości jest piękna! Dziękuje także za to że podzielił się Pan własnymi doświadczeniami w tej powieści. Uważam, że w przypadku tej historii trudno ocenić tę powieść jako dobrą czy złą, bo to taki typ powieści gdzie wymyka się wszelkim ramom i ucieka od standardowych ocen i jednym może trafić w gusta innym przeciwnie. Zachęcam do zapoznania się z tą książką i wydania własnej opinii na jej podstawie.
Pamiętajcie jednak, że wszystko co tutaj czytacie to wyłącznie moja osobista opinia, a wy możecie mieć zupełnie odmienną.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf
Książkę możecie znaleźć między innymi na #taniaksążka.pl oraz #Legimi Możecie ją kupić także tutaj👇
!
Będzie mi jak zawsze bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w komentarzu. Dajcie znać czy zachęciłam Was swoją recenzją do przeczytania tej powieści. Wam życzę miłego piątku, a ja zmykam do swoich obowiązków. ☺♡
Brzmi intrygująco trzeba przyznać.
OdpowiedzUsuńMoże Ci się spodoba,
UsuńTo na podstawie prawdziwych wydarzeń dziewczyny?
OdpowiedzUsuńTak
UsuńSzczerze? Próbowałam nawet 3 podejścia robiłam, jakoś no kurde nie moge przebrnąć dalej, a co tu mowa o końcu 🫣
UsuńA.
Usuń