Emilia, główna bohaterka stawia wszystko na jedną kartę i postanawia zrealizować swoje marzenia. Poznajemy jej rozterki i obawy, obserwujemy jak stawia swoje pierwsze kroki w modelingu. To właśnie tak poznaje Jakuba. Dziewczyna nie posiada się ze szczęścia. Czuje się spełniona. Ma pracę, w której wbrew pierwszym obawom świetnie się odnalazła, wyjątkowego mężczyznę, przy którym czuje się szczęśliwa. Kiedy okazuje się, że niebawem zostaną rodzicami wydaje sie,że nic nie może zepsuć tej radości. Słowem zdaje się mieć wszystko - karierę modelki, miłość życia u boku partnera z którym oczekuje na przyjście na świat ich pierwszego dziecka. Jednakże, w jednej chwili wszystko się zmienia, gdy pandemia COVID-19 wprowadza ich w poukładany świat niespodziewany koszmar. Stają przed wieloma nieoczekiwanymi wyborami i trudnymi decyzjami.
W momencie, gdy Emilia trafia do szpitala, czytelnik zostaje wciągnięty w trudną i bolesną rzeczywistość, gdzie walka o życie nienarodzonego dziecka i matki staje się kluczowym punktem. Autorka doskonale oddaje emocje, lęki i nadzieje, które towarzyszą bohaterce w tym trudnym czasie. Jest to historia nie tylko o walce o życie, ale także o sile matczynej miłości i determinacji.
Jak Emilia i Jakub odnajdą się w nowej rzeczywistości? Czy ich miłość i determinacja zburzą wszystkie mury jakie postawił przed nimi los?
Pisarka wnikliwie ukazuje proces wychodzenia z traumy, pokazując, jak Emilia staje się silniejsza i bardziej zdeterminowana w obliczu przeciwności losu. W powieści przeplata elementy dramatyczne z momentami wzruszenia i nadziei, tworząc pełną skomplikowanych emocji historię.
Podsumowując
Muszę przyznać, że to jedna z najtrudniejszych opinii jaką przyszło mi napisać. To wyjątkowa opowieść, jednak ja uważam, że to lektura zdecydowanie nie dla każdego. W moim odczuciu może skutecznie wystraszyć kobietę, która w przyszłości chce zostać mamą, a już na pewno nie powinny się nią stresować kobiety oczekujące na dziecko. Książka była trudna i choć wciągająca, to trzeba się zastanowić czy chcemy ją czytać. Według mnie pomoże kobietom, które mają za sobą trudne doświadczenia w macierzyństwie. Daje nadzieje i zrozumienie. Jest to świetna forma terapii dla autorki, jednak mnie mocno zestresowała.
Ja sama urodziłam się jako wcześniak. Z pewnością nie trafiłam tak dobrze jak Julia. Rodziłam się aż dwa dni, od czwartku do soboty. Dopiero po pół roku okazało się, że mam dziecięce porażenie mózgowe... Wiem czasy się zmieniły, medycyna i metody leczenia także, jednak nie wiem czy taka książka pomogłaby mojej mamie i służyła jako wsparcie, czy otucha. Czy polecam tę książkę? Trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Jest to historia opisującą przeżycia i odczucia autorki trudne i prawdziwe za co warto docenić tę książkę. Daje siłę innym swoją historią. Udowadnia,że trzeba walczyć. Nie mówi się o takich rzeczach zbyt wiele, więc znajdą się osoby, którym właśnie coś takiego będzie potrzebne. Tak samo trudno jak polecić jest też ocenić tę powieść jako dobrą czy złą. To jednk zupełnie co innego niż ocena obyczjówki, kryminału czy romansu. Wybór pozostawiam Wam. Na pewno nie zapomnę o niej zbyt szybko.
Pamiętajcie jednak, że wszystko co tutaj czytacie to wyłącznie moja osobista opinia, a wy możecie mieć zupełnie odmienną.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Szara Godzina
Książkę w wersji audio możecie znaleźć między innymi na #BookBeat #Storytel Możecie ją kupić także tutaj 👇
Będzie mi
bardzo miło jeśli zostawisz po sobie ślad w komentarzu.
Jeśli czytaliście napiszcie mi jakie są wasze odczucia co tej powieści. Dobrego dnia☺♡
PS. Dziękuję, że jesteście 🥰
By być na bieżąco zaglądajcie na mój nowy fanpage Zaczytana Ola na Facebooku
To wyjątkowa i niezwykle poruszająca książka, która na zawsze pozostanie w moim sercu.
OdpowiedzUsuńMimo starań nie przebrnęłam. Zupełnie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńRozumiem to bardzo ❤️
UsuńTrudna się ją czyta, tak więc zgadzam z tą opinią
OdpowiedzUsuńTrudna się ją czyta, tak więc zgadzam z tą opinią
OdpowiedzUsuńZ punktu widzenia mężczyzny mogę dodać, że drażnił mnie fakt, że Emilia nie liczy się z uczuciami Kuby. Zgadzam się, że nie jest to pozycja dla każdego.
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem, że wham
OdpowiedzUsuńSzczerze powiem,że wahm się czy ją czytać, sama mam za sobą trudne wspomnienia z czasu ciąży, chyba nie chce rozgrzebywać zagojonych ran. A grafika cudna, taka cudna, rzeczywista jak prawdziwa i pasuje.
OdpowiedzUsuń