2025
Recenzja Patrz sercem Katarzyna Rejzerewicz
Patrz sercem , nie rozumem. Pozwól sobie na miłość,,,
Hej kochani zaczytani
Macie ochotę na książkę, która nie szarpie emocji na siłę, ale pozwala Wam po prostu... poczuć się dobrze? Taką, która nie zaskakuje nagłymi zwrotami akcji, ale daje dokładnie to, czego potrzebujesz po długim dniu: spokój, lekkość, ciepło i emocje? Jeśli tak, to trafiłaś idealnie – bo dzisiaj zabieram Was do świata „Patrz sercem” Katarzyny Rejzerewicz.
To literacki debiut autorki – i muszę przyznać, że bardzo udany. Powieść wciąga subtelnie – tak, że nawet nie wiecie, kiedy zaczynacie troszczyć się o bohaterów. Może nie wszystko tu jest jak z życia wzięte, ale… Czy właśnie nie po to sięgamy po książki – żeby choć na chwilę oderwać się od codzienności?
Zapraszam Was do przeczytania mojej recenzji – może właśnie ta historia okaże się Waszą kolejną ulubioną.
Dlaczego boimy się bliskości, nawet jeśli najbardziej za nią tęsknimy?
Nie wiemy wszystkiego o przeszłości Sary, ale jej zachowanie jasno pokazuje, jak trudno zdobyć jej zaufanie.
I wtedy dzieje się coś niespodziewanego. Podczas balu charytatywnego Sara wystawia na aukcji... tydzień swojego czasu.
To nietypowy gest – może trochę odważny, ale i symboliczny. Może to znak, że wreszcie czas pozwolić sobie na coś więcej?
Licytacja przyciąga uwagę dwóch mężczyzn: Jacka – maklera i starego znajomego, oraz Adama – właściciela hotelu, którego Sara poznaje właśnie na balu.
Czy siedem wspólnie spędzonych dni wystarczy, by coś w nas pękło… albo zagoiło się na nowo?
Adam zaprasza Sarę do swojego świata – nieco luksusowego, trochę bajkowego, ale pełnego prostoty i uważności.
Czy da się odnaleźć siebie w cudzym świecie?
Między nimi zaczyna rodzić się więź. Powoli, delikatnie, bez presji.
Ale jest też Jacek – pewny siebie, dominujący, niepokojący.
Dlaczego niektórzy nie potrafią odejść, nawet kiedy już nie są częścią naszej historii?
Czego Jacek tak naprawdę oczekuje od Sary?
I najważniejsze – czy Sara zdecyduje się mu pomóc, wiedząc, jak bardzo ta decyzja może skomplikować jej życie?
Adam – spokojny, obecny, czuły. Nie idealizuje Sary, nie próbuje jej zmieniać.
Czy to nie jest najpiękniejszy rodzaj relacji – być przy kimś bez warunków i oczekiwań?
Jacek – przeszłość, która wraca, gdy najmniej się tego spodziewamy.
Jego obecność dodaje napięcia, ale też przypomina, jak łatwo pomylić miłość z kontrolą.
📝 Podsumowując...
📖 „Patrz sercem” to książka, która nie próbuje Was zaszokować. Zamiast tego – otula Was swoją historią, relacjami i spokojnym rytmem emocji.
💛 Przypomina, że nie wszystko musi być idealne, by było wartościowe.
To debiut, który zachwyca sercem – a nie fajerwerkami.
Czy właśnie nie takich historii czasem potrzebujemy najbardziej?
Czy warto przeczytać?
Zdecydowanie tak – jeśli macie ochotę na opowieść o uczuciach, relacjach i budowaniu zaufania krok po kroku. Tym bardziej, że to dopiero początek pisarskiej drogi Katarzyny Rejzerewicz – i już robi wrażenie.
📣 Dla kogo?
🔆 dla fanek romansów obyczajowych z emocjami
🔆 dla osób, które lubią ciepłe książki o relacjach i powolnym zbliżaniu się ludzi
🔆 dla każdej kobiety, która czasem musi sobie przypomnieć, że warto patrzeć sercem – nawet jeśli nie od razu
Świetna pozycja 📚📚📚📚📚📚
Wydawnictwo Rejzerewicz, Katarzyna self-publishing
A Ty?
Czego szukasz w książkach – emocji czy zaskoczenia?
Czy potrafisz otworzyć się na coś nowego, nawet jeśli boisz się, co będzie dalej?
Daj znać, jeśli już czytałaś „Patrz sercem” – albo jeśli właśnie masz ją na oku 💛
Ściskam,
Zaczytana Ola 📚✨
Recenzja jest zachęcająca.
OdpowiedzUsuńZapisałam sobie tytuł do przeczytania.
OdpowiedzUsuń