2025
„Zaśpiewaj tylko dla mnie” – recenzja książki Weroniki Tomali
...słyszałam kiedyś, że to właśnie porażki tworzą nasze sukcesy. Że nic nie motywuje bardziej niż bolesny upadek i mocne stłuczenie tyłka.
Hej kochani książko maniacy❤️📖
Dziś przynoszę Wam powieść , która poruszyła moją duszę. Nie potrafię myśleć o tej książce inaczej niż przez pryzmat emocji. Bo to nie jest historia, którą się tylko czyta. To historia, którą się przeżywa. Każda scena, każdy dialog, każde milczenie zostają z czytelnikiem jeszcze długo po zamknięciu ostatniej strony. To literatura kobieca z przesłaniem, pełna emocji, traumy, zaufania i odbudowywania siebie.
Kiedy los daje drugą szansę, choć pierwszy osąd był niesprawiedliwy
Poznajemy Gaję – młodą studentkę, która przeprowadza się do Krakowa, by zacząć wszystko od nowa. Marzy o śpiewaniu, ale na razie walczy o przetrwanie. Jej codzienność jest trudna – finansowo, emocjonalnie, samotnie. I kiedy już myśli, że może będzie lepiej, los rzuca ją na samo dno. Podczas jednej z nocy w klubie Gaja doświadcza sytuacji, która pozostawia w niej trwały ślad. Nie mówi o tym nikomu. Zamyka się w sobie.
Wtedy po raz pierwszy spotyka Tobiasza – zupełnie przypadkowo. On myśli, że jest pijana. Odwozi ją do domu. I choć ten moment wydaje się miłły, w Tobiaszu coś zostaje – jakiś niepokój, cień tej dziewczyny z ulicy.
Kilka dni później Gaja stara się o pracę w jego hotelu, nie wiedząc, że należy on właśnie do Tobiasza. Ma nadzieję na jakąkolwiek szansę.
Ale Tobiasz ją rozpoznaje. Ocenia ją przez pryzmat tamtej nocy. Myśli, że jest niepoważna, nieodpowiedzialna. Każe wyrzucić jej CV.
Pewnego dnia, przechodząc przez miasto, Tobiasz przypadkowo słyszy Gaję śpiewającą na ulicy. I nagle wszystko zaczyna wyglądać inaczej. Widzi ją naprawdę – nie przez pryzmat swoich uprzedzeń. Słyszy jej głos. Czuje coś autentycznego. I coś w nim pęka.
Zafascynowany jej talentem, proponuje współpracę. To początek ich wspólnej drogi – niełatwej, najeżonej niedopowiedzeniami, wzajemną nieufnością, bólem, który nie chce zniknąć.
Co sprawi, że świat Gai i Tobiasza rozpadnie się na kawałki?
Ciekawi? Zanurzcie się w lekturze.
👨 Tobiasz – mężczyzna z murami dookoła
Tobiasz nie jest typowym bohaterem romantycznym. Nie rzuca czarujących spojrzeń ani kwiatami pod nogi. Miałam wrażenie, że patrzy na świat jak przez pryzmat kalkulatora. Skupiony na swoim hotelowym imperium, wycofany emocjonalnie, chłodny. Czy można zbliżyć się do kogoś, kto wydaje się całkowicie zamknięty?
Ale w tym pozornym chłodzie czuć, że coś w nim pękło. Nie jest złym człowiekiem – jest zamknięty. Może zbyt długo sam. Może zbyt często zawodził albo był zawodzony. Ale to właśnie on, mimo dystansu, zauważa Gaję wtedy, gdy inni przechodzą obojętnie.
Z czasem pokazuje, że nawet człowiek bez narzędzi może być wsparciem, jeśli tylko naprawdę chce.
Czy chłód może kryć troskę?
Czy cisza może być cichą formą miłości?
Czy obecność może znaczyć więcej niż słowa, których nie potrafimy powiedzieć?
👩 Gaja – głos, który został zagłuszony
Gaja to bohaterka, którą po prostu się czuje. Jej historia boli, ale i wzmacnia. To dziewczyna, która została zraniona i nauczyła się oddychać od nowa. Nie spektakularnie. Cicho. Małymi krokami. Z głową pełną wspomnień i sercem, które drży za każdym razem, gdy ktoś się do niej zbliża.
Jej marzeniem jest śpiew. A śpiew w tej historii ma znaczenie symboliczne. To nie tylko hobby – to próba odzyskania kontroli nad własnym głosem, własną wolą, własnym JA.
💔 Sceny, które zapadły mi w pamięć
Tamta noc – opisana z wyczuciem, ale mocno. Czułam ją całą sobą.
Odrzucenie jej CV – zabolało mnie, jakby to mnie ktoś przekreślił.
Spotkanie na ulicy – i ten głos Gai, który zatrzymał Tobiasza.
Pierwsze prawdziwe rozmowy – pełne napięcia, lęku, a jednak otwierające.
🌊 Co czułam w trakcie czytania?
Byłam poruszona. Głęboko.
Momentami książka trzymała mnie w napięciu – emocjonalnym, nie akcją.
Miałam ciarki, wzruszałam się, zatrzymywałam, by pomyśleć.
Czułam wdzięczność, że ktoś napisał tak prawdziwą historię.
I ulgę – że takich książek się nie tylko pisze, ale i czyta.
✍️ Styl autorki – cichy, ale poruszający
To, co od razu rzuciło mi się w oczy – a właściwie w serce – to sposób, w jaki Weronika Tomala pisze o trudnych rzeczach. Bez patosu, bez przesady, bez tanich emocjonalnych chwytów.
Jej styl jest oszczędny, ale bardzo obrazowy. Czasem jedno zdanie potrafiło we mnie zostać dłużej niż cały akapit innego autora. Każda scena, nawet ta najcichsza, coś znaczy. Nie ma tutaj pustych słów.
To nie jest książka przegadana. Wręcz przeciwnie – milczenie gra tu tak samo ważną rolę, jak dialog. I myślę, że właśnie dlatego emocje są tak mocne. Bo autorka zostawia przestrzeń, byśmy sami je poczuli.
💡 Dlaczego warto przeczytać?
to książka o przemocy wobec kobiet, która nie ocenia, tylko pokazuje, jak można z nią żyć dalej.
Gaja to autentyczna bohaterka, z którą się nie identyfikuje, tylko współodczuwa.
Tobiasz to postać, jakiej brakuje w literaturze – mężczyzna, który uczy się bliskości.
ta historia daje emocjonalną głębię i prawdziwą relację, nie bajkę.
to świetny przykład, że literatura kobieca może być terapeutyczna i wartościowa.
📚 Podsumowanie
„Zaśpiewaj tylko dla mnie” to książka, która zostaje.
Zostaje, bo boli. Ale też zostaje, bo daje nadzieję.
Czułam ją sercem. I polecam ją nie tym, którzy chcą się „rozerwać”. Ale tym, którzy chcą coś zrozumieć. O traumie. O miłości. O relacjach, które buduje się powoli – milimetr po milimetrze.
👉 Dziękuję Wydawnictwu Lucky za egzemplarz.
I dziękuję Weronice Tomali – za odwagę napisania tej książki.
✅ Ocena końcowa
Moja ocena: 10/10
To książka, która mnie poruszyła. I wiem, że będę ją polecać dalej.
💬 Podziel się swoją opinią
Czytałeś już tę książkę? A może dopiero planujesz po nią sięgnąć?
Zatrzymaj się na chwilę i napisz, co czujesz. Twoja opinia naprawdę ma znaczenie!
Który fragment poruszył Cię najmocniej? Czy utożsamiasz się z Gają, czy może lepiej rozumiesz Tobiasza?
Czy też zdarzyło Ci się być ocenioną przez pryzmat jednej sytuacji?
💬 Napisz komentarz, podziel się emocjami, poleć tę historię innym.
📣 Im więcej głosów, tym większa siła tej opowieści.
Twoja
Zaczytana Ola 💖📖🎧
[Materiał reklamowy współpraca #BaeterWydawnictwo Lucky ]
Zaciekawiłaś mnie, ciekawe czy i ja tak odbiorę tę książę.
OdpowiedzUsuńZapraszam więc do lektury
UsuńBardzo cenię sobie pióro autorki. Na pewno nadejdzie moment, kiedy sięgnę po ten tytuł.
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona
UsuńPiękna recenzja! "Zaśpiewaj tylko dla mnie" to bez wątpienia książka, która nie tylko opowiada historię, ale sprawia, że głęboko ją przeżywamy. Emocjonalna głębia postaci, jak Gaja i Tobiasz, pokazuje prawdziwą wartość relacji i siłę, jaką można odnaleźć po traumie. Cieszę się, że autorka z powodzeniem unika tanich emocjonalnych chwytów, a zamiast tego, w subtelny sposób zachęca do refleksji i współodczuwania. To na pewno książka, którą warto mieć na swojej liście.
OdpowiedzUsuńDziękuje za obecność❤️
UsuńNa pewno bym chciała ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńCiekawe, czy i by mnie tak mocno poruszyła.
OdpowiedzUsuń