Obserwatorzy

Monika Szweja ,,Zupa z ryby fugu”.

,,... w życiu trzeba swoje odpłakać. Nie ma cudów. Ale to jest pożyteczne i zawsze przynosi ulgę. (...) tylko śmierć stawia nas przed problemem nie do rozwiązania.  Cała reszta daje się jakoś opanować." Monika Szwaja ,,Zupa z ryby fugu"

Witajcie 😊

Dzisiaj mam dla was książkę Pani Moniki Szwai ,,Zupa z ryby fugu”. 

Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Moniki i większość z tych, które przeczytałam w miarę trafiały w moje gusta zarówno stylem, humorem jak i całokształtem. 
,,Zupa z ryby fugu"jest to pozycja, która podobała mi się najmniej, jeśli chodzi o te przeczytane przeze mnie książki spod pióra autorki. 
Oczywiście na wstępie podkreślam,że cała recenzja jest moim osobistym odbiorem książki, opinią o niej i macie prawo się ze mną nie zgadzać. 
Będąc z Wami całkowicie szczera muszę przyznać, że nie porwało mnie nic w tej książce.
Ani fabuła, ani styl pisarki,dialogi według mnie są irytująco infantylne. A tym bardziej  humor, gdzie on??? Bohaterowie też mnie jakoś do siebie nie przekonali. 
Co do tych ostatnich, jedyną osobą,
którą w jakiś sposób polubiłam, choć chwilami też mnie irytowała była postać Mirandy.
 
Książka porusza bardzo trudną i wrażliwą  tematykę niepłodności, a jednocześnie ogromnego pragnienia bycia rodzicem. Problematyka o której warto, a nawet trzeba mówić, ale to temat, który moim zdaniem należy poruszać umiejętnie. Z wyczuciem. Według mnie historia jest napisana bardzo płytko, oschle i bez wczucia się w temat. Ja nie mogłam poczuć emocji ,,wgryźć się" w całą  historię. No i prawdę powiedziawszy nie wiem na co komu ta czarna przyjaźń mieszająca w życiu łudą i oczerniająca inne osoby…
Generalnie rzecz ujmujac opowiada ona o tym, że  para  kochających się ludzi bardzo pragnie rodzicielstwa,jednocześnie nie mogąc tego marzenia spełnić i podejmuje leczenie. 
Co z tego wynika, jakie będą tego skutki i konsekwencje - przekonajcie się sami.
Koniecznie się ze mną  podzielcie swoimi odczuciami, 
bardzo ciekawi mnie, jaki będzie Wasz odbiór tej lektury.
 
Książkę w wersji audio możecie znaleźć  między innymi na #BookBeat #storytel  Możecie kupić ją także tutaj 👇  
Na dziś kończę, bo zrobiło się już bardzo późno, będzie mi bardzo miło, jeśli zostawisz po sobie ślad w komentarzu.🙂 Pozdrawiam chłodno (wyjątkowo w tym upale, to bardziej adekwatne od ciepłych pozdrowień😉) życząc spokojnej, dobrej nocy ❤ 

PS. W kolejnym wpisie recenzja książki, która mnie zachwyciła i urzekła więcej nie powiem, wpadajcie i się przekonajcie  sprawdzajcie. ☺   

By być na bieżąco zaglądajcie na mój fanpage Zaczytana Ola na Facebooku Wpadajcie też na Instagram Zaczytana Ola📚

Komentarze

Popularne posty

Maleńka Anna H. Niemczynow

Wioletta Piasecka Dom pełen tajemnic

Recenzja Naucz mnie na nowo kochać Ilona Łuczyńska